Zawsze deprymowało mnie pisanie podstron...
Ale.
Pomysł na opowiadanie narodził się w mojej głowie w nocy, kiedy nie mogłam zasnąć. Z początku miało być to ItaSaku, lecz nie mogłam oddać mojego męża jakiejś Różowej, więc zadałam sobie pytanie: czemu nie SasuSaku?
W ten sposób powstała historia przedstawiająca losy Sasuke, który jako jeden z trzech prezesów ogromnej firmy "Uchiha Company", musi sprostać wymaganiom swojego dziadka - Madary Uchihy, który stawia przed nim bardzo nieciekawe ultimatum: "albo zrobisz tak jak ja chcę, albo zostajesz bez grosza przy duszy". Wybór na pierwszy rzut oka jest dość oczywisty, ale czy na pewno? Sakura nieświadomie lawiruje w jego życiu, a on ma mnóstwo szans, aby ją poznać, jednak nie wykorzystuje ich, czego później bardzo żałuje.
Karuzela kręci się, oni wsiadają i wysiadają. Szkoda, że nie w tym samym czasie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz